Niuniuś napisał:
i The Dreadnoughts beda bo gadaliśmy z nimi po koncercie
Nie są podani w "pewniakach woodstockowych", na ich myspace też nic nie ma, więc na razie nie ma o czym mówić.
L.U.C, Ewa Kisielewska, Lao Che, Orkiestra na Zdrowie, Armia, Maleo Reggae Rockers, Tymański & Możdzer, Zielone żabki, NIGEL KENNEDY, Carrantuohill
Zaczynają się powtarzać ze składem, to imprezie dobrze nie wróży Papa Roach to gówno.
Offline
Broczący śliną i metafizyką
zsumowując dodatkowe informacje- bo przecież jakoś dziwnie się pozakręcały niektóre informacje-
Papa Roach, Nigel Kennedy, Armia, Lao Che, Zielone Żabki, Leszek Możdżer, Maleo Reggae Rockers, L.U.C, Carrantuohill, Jumanji, Orkiestra Na Zdrowie, Tymon Tymański oraz Ewa Kisielewska
Offline
Broczący śliną i metafizyką
wiecie co? taka gadanina, jakie to koncerty itd. a wiadomo przecież, że na woodstock jedzie się przede wszystkim dla atmosfery!
Dla Helmuta "kililili", dla "jesteś pewien, że to dojesz", dla zajebistych ludzi, dla "oskar zrobiłby to lepiej", dla burzy, która zniszczyła mój i werbla namiot dwie godziny po rozstawieniu...
kapele są tutaj tylko wisienką na torcie! wiadomo, fajnie, jeżeli będą tym fajniejsze, ale póki co- cieszmy się zajebistym festiwalem, za który przecież nic nie płacisz! (prócz dojazdu i "atrybutów imprezowicza").
amen!
Offline
dezerterzysta napisał:
cieszmy się zajebistym festiwalem, za który przecież nic nie płacisz! (prócz dojazdu i "atrybutów imprezowicza").
Za ten dojazd + atrybuty w zeszłym roku wyszło mi tyle,że mogłem oblukać fajny fest w Czechach... Pijąc dobre piwo i słuchając dobrej muzyki...a tak miałem pseudopiwo oraz jedną kapele(SHAM69) na ,którą i tak sie spóźniłem
Offline
Broczący śliną i metafizyką
w sumie moja odezwa tyczyła się przede wszystkim Niuniusia i innych młodych- mnie nie stać, żeby jechać do Czech czy Reichu. Mimo wszystko Woodstock wychodzi MI taniej.
Rozumiem Sławka, czy Filipa, bo z racji wieku, przeżytych gigów itp są już być może znudzeni Woodstockiem, być może oczekują innych imprez (chociaż Cross przyznaj się- na ilu koncertach byłeś w zeszłym roku? ) ale dla mnie, mimo wszystko gówniarza, wyjazd na Wood jeszcze długo będzie imprezowym priorytetem roku
Offline
Wiadomo, że atmosfera to tam podstawa, ale jednak oczekuje się przynajmniej 3-4 kapel do obczajenia na żywca. Tak jak lubię Zielone Żabki to w tym roku bym chyba na nie nie poszedł, bo pawia bym machnął.
Offline
Broczący śliną i metafizyką
etam, ja już teraz widzę parę kapel, których z chęcią posłucham przesadzacie z tym narzekaniem, jakby już z ustawy. Poza tym na pewno jeszcze kilka fajnych bandów dojdzie
Offline
dezerterzysta napisał:
w sumie moja odezwa tyczyła się przede wszystkim Niuniusia i innych młodych- mnie nie stać, żeby jechać do Czech czy Reichu. Mimo wszystko Woodstock wychodzi MI taniej.
Rozumiem Sławka, czy Filipa, bo z racji wieku, przeżytych gigów itp są już być może znudzeni Woodstockiem, być może oczekują innych imprez (chociaż Cross przyznaj się- na ilu koncertach byłeś w zeszłym roku? ) ale dla mnie, mimo wszystko gówniarza, wyjazd na Wood jeszcze długo będzie imprezowym priorytetem roku
Wiadomo…Jak się uczyłem wystarczyło 50 zł w kieszeni i robienie kanarów w ch... w drodze do Żar. Impreza była przednia przez 4 dni. Mało tego z tych 50zł dyszka była przeznaczona na zakup kasety(MC).
Była dobra ekipa to nie myślałeś o tym co będzie jutro…Jeden namiot(4) na dziesięć osób ,jeden chleb na dwóch to samo z dżemem jak było stać kogoś na puchę turystycznej to był burżuj.
Ktoś mówił ,że to punk rock...
Teraz 90 % ekipy, z którą jeździłem przez lata wykruszyła się nie ma do kogo przy piwie zagadać .
Cross opada w przedbiegach , Niuniuś też ma braki w kulturze picia…Reszta bandy pod pantoflem
Offline
Broczący śliną i metafizyką
Jarzyna, bo Ci włosy z głowy powyrywam! :P ja tam nie wiem, ale w tym roku na woodstocku to raczej w drugą stronę niż pantoflarstwo się poszło :P
ale Sławek ma rację. Niuniuś przestań pierdolić, parę zeta w kieszeń i wixa na kostrzyńskie pola!
Offline
Pfff... już bez przesady z tym, że nie będzie czego posłuchać. A Sławek z okazji Woodstocku ma doroczny powód, żeby trochę pomędzić
Przecież wystarczy po prostu w połowie lata wsiąść w pewien pociąg i dobrze się bawić! I to jeszcze, jak znam życie, na tej cholernej górce
Edi, wolę opcję: "czy na pewno donosisz tę bluzę?"
Offline